
Nawet w 1% nie spodziewałem się, że ten film tak mi zryje beret


Wracając do tematu - nigdy nie oglądam filmów po 2 razy (chyba, że Kevin sam w domu w Święta ~20 razy), ale ten przypadek jest zupełnie inny - Avatar mnie zafascynował, uzależnił - chcę wrócić do kina jak najszybciej, a najlepiej wyprowadzić się na Pandorę

Generalnie odczekam kolejny miesiąc i wrócę do 3D IMAXA jeszcze ze 2-3 razy - wiem na pewno, że ani komputerem ani TV nie będę hańbił tej produkcji bo te urządzenia po prostu nie nadają do wyświetlania tej super produkcji.
Ja nie, ale znajomy miał porównanie z normalnym kinem (cinema city), spory ekran, okulary 3D itp, ale powiedział jasno - porównania nie ma. W IMAX rozmiary ekranu, projekcja 3D, Dolby 3D miażdżą widza...
Reasumując do tej pory ogłądałem Avatara tylko raz, ale zamierzam jeszcze ze trzy - tylko i wyłącznie 3D IMAX - kto nie był ten nie zrozumie.