Pandora to Ziemia
#1
Napisano 18 styczeń 2011 - 21:54
#2
Napisano 18 styczeń 2011 - 22:58
Oczywiście każdy z Nas może godnie reprezentować szlachetne przekonania swą postawą...
#3
Napisano 19 styczeń 2011 - 00:08
A film jest apelem by to dostrzec. Zauważyć ginący nasz świat. I największym plusem sukcesu Avatara jest to, że oglądały go miliony osób. A czy zrozumieli przesłanie?- to okaże się z czasem. Jeżeli my sami się zmienimy to będzie już wielki krok do przodu.
#7
Napisano 20 styczeń 2011 - 00:01
Jednostka nic nie zdziała, ale jest ona nieodłączną częścią ogółu, który może wiele. Avatara widziało miliony i to już coś. Dobrze, że Cameron walczy o dobro planety. On już może coś zdziałać. Jednocześnie zaraził tym pewnie wszystkich, którzy brali udział w jego produkcji. W połączeniu z nami fanami, stanowimy już nie małą korporacje

"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi."
"Im więcej dany kraj produkuje broni, tym mniej bezpieczny się staje – ten, kto ma broń, stanowi cel ataku."
"Dopóki na świecie będzie istniał człowiek, będą też wojny."
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć."
"Aby słyszeć, należy milczeć."
"Śmierć jest ceną, jaką płacimy za życie, za wszelkie życie."
"Tylko to, co jest śmiertelne niesie w sobie życie."
#8
Napisano 20 styczeń 2011 - 00:14


#10
Napisano 21 styczeń 2011 - 21:58
Użytkownik draco199 dnia 18 styczeń 2011 - 21:54 napisał
Chciałbym przytoczyć fragment tekstu z książki której tytuł wymieniłem i innym temacie.
"Drżącą ręką trzymałem przed nim mój otwarty paszport. A on patrzył...
W końcu powiedział całkiem spokojnie:
Tak widzą świat niektóre zwierzęta.
To znaczy jak? - spytałem zaskoczony?
Bez kolorów(czarno-biało). Tak samo jak człowiek nocą.
Miał rację - nauka potwierdza, że na przykład psy widzą w taki sposób. Tylko skąd on to wiedział??? Dziki człowiek, który całe życie spędził w tropikalnej puszczy.
A skąd ty wiesz, jak widzą zwierzęta, Czarowniku?
Czasami wsiadam na ich umysły i chodzę z nimi po lesie. Bez wychodzenia z szałasu. Jestem tutaj jakby we śnie, a jednocześnie tam... Jakby w środku zwierzęcia. Nie wolno mnie wtedy budzić, bo mogę się ostać bez ducha.
Telepata... - powiedziałem bardziej do siebie niż do niego - Nie wierzę, Czarowniku - dodałem pełnym głosem. - Żartujesz sobie, prawda?
A pamiętasz, jak stałeś nad wodą i patrzyłeś w gąszcz, gringo? Czułeś na sobie jakieś oczy i myślałeś, że to pekari. I nagle pojawiłem się ja. Pytasz, co to było tam za rzeką, a ja mówię, że pekari odprowadzały mnie do domu. Pamiętasz, gringo?
Pamiętam, i co z tego?
To były moje oczy, które patrzyły na ciebie oczami pekari. Kiedy zwierzę jest blisko, łatwiej na nie wsiąść i łatwiej z niego zsiąść. Dlatego o świcie podprowadzam je w okolice wioski. Do tych zwierząt nie wolno wtedy strzelać, bo mógłbym się ostać bez ducha. Dlatego przyszedłem tak nagle; żeby cię powstrzymać przed polowaniem.
Rozmawialiśmy na ten temat jeszcze długo. Nie chciałem wierzyć w to, co mi opowiadał, tak jak nie chciałaby wierzyć większość z Was. A jednak w końcu mnie przekonał. Jego słowa były zaskakujące, ale bardzo logiczne. Zwarte i uporządkowane jak wywód naukowy.
Posłuchajcie...
To może być jaguar lub żaba, ptak, pies... Wszystko, co ma rozum.
Wszystko z wyjątkiem owadów. Na umysł moskita ani motyla nie wsiądziesz, bo jest za mały. Zarwałby się od ludzkich myśli.
Mrówki albo rój szerszeni są wyjątkowe - wiele małych umysłów da się dosiąść. Ale to ryzykowne! Gdyby w czasie twojej wizyty rój się rozdzielił na dwa nowe roje, wówczas nie masz jak wrócić. To tak jak
ze staniem na dwóch płynących kłodach. Rozkraczasz się i rozkraczasz, coraz szerzej, aż w końcu: chlup! Twój duch pęka na pół.
Bezpieczniej i łatwiej jest wsiadać na umysły zwierząt sprytnych. Im więcej podobieństw do człowieka, tym łatwiej się połapać w myśleniu za twojego gospodarza. Najlepsze do tego są jaguary, bo myślą prawie po ludzku.
Czujesz się wtedy tak, jakbyś był z tyłu jego głowy i wyglądał mu przez oczy. Kiedy wsiadasz, przejmujesz władzę. W pewnym sensie stajesz się tym jaguarem. Widzisz jego oczami, czujesz jego nosem, możesz mu kazać odejść od wioski albo przeciwnie - zaatakować wioskę twoich wrogów. Siadasz za oczami zwierzęcia, przenikasz jego mięśnie, wkładasz swoje zęby w jego kły... w ten sposób jesteś jego panem i władcą.
Rzecz odwrotna jest niemożliwa - zwierzę człowiekiem powodować nie może; ma za słaby rozum. Ale zwierzęta mają silniejsze od ludzkich instynkty. Więc mimo że nie są w stanie kontrolować myśli człowieka, mogą wpływać na ludzkie emocje. Jaguar, na którego wsiadłeś, może cię wściec, kiedy sam jest wściekły. Może cię zlęknąć i wtedy zaczynasz uciekać. Może cię rozjuszyć, zestrachać, pognać..."
Może Pandora jest bliżej niż się nam wydaje

#12
Napisano 23 kwiecień 2011 - 13:42
Pandora to Ziemia ukazana tak, jakbyśmy żyli z nią w zgodzie. Możliwe, że właśnie tak(no oczywiście nie całkiem) wyglądałaby ziemia gdybyśmy nie próbowali wszystkiego sobie ułatwiać.
#13
Napisano 23 kwiecień 2011 - 15:32

Marnowałam wodę, prąd świecił ile wlezie, nie segregowałam śmieci. Nawet życie małych owadów było dla mnie nie istotne.
Teraz patrzę na wszystko jakby z innej perspektywy. Film otworzył mi oczy i z ręką na sercu śmiało mogę stwierdzić, iż jestem dobrą Ziemianką. Zmieniłam swoje nastawienie do środowiska naturalnego, staram się nie wyrządzać krzywdy naszej Matce Ziemii.
#15
Napisano 23 kwiecień 2011 - 22:08

#17
Napisano 27 kwiecień 2011 - 09:22

Podziwiam dzikie plemiona z dorzecza Amazonki! Nie wiedzą co to pieniądze, telewizja. Ba, nawet ubrań nie znają.
Żyją w ciężkich warunkach a jednak doskonale dają sobie radę bez cywilizacji.
Jak Na'vi

Zazdroszczę im tej wolności...
