W moim przypadku ciężko będzie się wypowiedzieć gdyż tak podjarany oglądałem film, że sporo scen pewnie mi uleciało

Wszystkie sceny z lotu śmigłowcami - widoki z wnętrza kabiny robiły na mnie mega piorunujące wrażenie (biorąc pod uwagę 20 metrowy ekran - wbijało mnie w fotel, czułem się jak bym był na pokładzie...
...eh jak zaczynam o myśleć o Avatarze to przypominam sobie dziesiątki scen i wszystkie były rewelacyjne, aż trudno coś wybrać
muszę to jednak jeszcze dobrze przemyśleć i dam Wam znać
